Zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach paliw nocą – czy to wystarczy?

Zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach paliw nocą – czy to wystarczy?

Reforma przepisów dotyczących sprzedaży alkoholu w punktach sprzedaży paliwa jest w trakcie rozważania przez rząd. Jednak Włodzisław Giziński, doświadczony polityk z Bydgoszczy, podnosi kwestię, czy nie powinniśmy pójść o krok dalej i całkowicie wyeliminować możliwości zakupu alkoholu na stacjach benzynowych.

Giziński odwołuje się do wyników badania pilotowego przeprowadzonego w sierpniu bieżącego roku przez dwie fundacje: „Trzeźwość” i „Wschodzące Słońce”, które działają na rzecz dzieci i rodzin. Analiza miała na celu ocenić częstość, z jaką osoby uzależnione od alkoholu nabywają go na stacjach benzynowych, konsumują, a następnie prowadzą pojazd.

Badaniem objęto pacjentów różnych placówek terapeutycznych zajmujących się leczeniem uzależnień w 12 polskich województwach. Byli to pacjenci poradni terapii uzależnienia, dziennych oddziałów terapii uzależnienia oraz szpitalnych oddziałów terapii uzależnienia od alkoholu.

Według Gizińskiego, wyniki tego badania są alarmujące. Z danych wynika, że 70% respondentów przyznało się do prowadzenia pojazdu będąc pod wpływem alkoholu. 73% z nich nabywało alkohol na stacjach paliw podczas podróży, a 48% spożywało alkohol zakupiony na stacji benzynowej jeszcze przed kontynuowaniem jazdy. Wśród tych osób, 55% kierowców wypijało co najmniej 0,5l piwa i więcej, a 40% kierowców konsumowało 50ml wódki lub więcej. Niektórzy z nich spożywali jednocześnie piwo i wódkę lub piwo i wino. Ponadto, 51% ankietowanych kontynuowało konsumpcję alkoholu podczas podróży.