Recydywista z Pruszcza Gdańskiego zatrzymany z 15 zarzutami włamań – grozi mu 15 lat więzienia

Recydywista z Pruszcza Gdańskiego zatrzymany z 15 zarzutami włamań – grozi mu 15 lat więzienia

W Pruszczu Gdańskim policja dokonała przełomowego aresztowania. Funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę, który włamał się do gabinetu weterynaryjnego, a śledztwo ujawniło jego związek z serią włamań w całym powiecie gdańskim. To zdarzenie mogło być kluczem do rozwiązania licznych spraw kryminalnych, które od miesięcy pozostawały niewyjaśnione.

Przypadkowe odkrycie przestępcy

W nocy 15 września dyżurny pruszczańskiej komendy otrzymał zgłoszenie o włamaniu do jednego z lokalnych gabinetów weterynaryjnych. Na miejsce natychmiast wysłano zespół składający się z policjanta kryminalnego oraz specjalisty techniki kryminalistycznej. Dzięki ich szybkiemu działaniu udało się zabezpieczyć ślady, w tym charakterystyczną czerwoną kurtkę, która miała odegrać kluczową rolę w dalszym śledztwie.

Śledztwo prowadzi do przełomu

Podczas przeszukiwania okolicy, policjanci natrafili na mężczyznę idealnie pasującego do opisu z monitoringu, co doprowadziło do jego natychmiastowego zatrzymania. Szybko okazało się, że to dopiero początek rozwikływania większej sieci przestępstw. Zatrzymany mężczyzna został powiązany z aż 14 innymi włamaniami, które miały miejsce w różnych lokalizacjach na terenie powiatu w ostatnich miesiącach.

Rozległa działalność przestępcza

Przestępstwa obejmowały włamania do miejsc takich jak salony fryzjerskie, sklepy zoologiczne oraz inne punkty usługowe. Łupy włamywacza to przede wszystkim gotówka i drobne przedmioty użytkowe, np. suszarki do włosów. Wartość skradzionych rzeczy oraz koszt napraw uszkodzonych przez niego okien wyniósł ponad 35 tysięcy złotych.

Postawienie zarzutów

Dzięki solidnemu materiałowi dowodowemu zgromadzonemu przez funkcjonariuszy z wydziałów dochodzeniowo-śledczego i kryminalnego, podejrzanemu postawiono 15 zarzutów. Wśród nich znalazło się 11 kradzieży z włamaniem oraz 4 usiłowania kradzieży. Co więcej, 42-latek odpowie za swoje czyny jako recydywista, co znacznie zaostrza możliwą karę.

Konsekwencje i perspektywy

Sprawa wciąż jest otwarta, a policja bada, czy oskarżony może być zamieszany w inne podobne przestępstwa w regionie. Za kradzież z włamaniem w warunkach recydywy, grozi mu kara do 15 lat pozbawienia wolności. Ta sprawa pokazuje, jak ważne są szybkie reakcje i dokładna analiza śladów dla rozwiązania nawet najbardziej skomplikowanych spraw kryminalnych.